sobota, 13 lipca 2013

Druga strona Malagi

Na następną przejażdżkę Ania i Marcin postanowili udać się na drugą stronę Malagi, czyli na zachód od portu. Nazwali ją tak ponieważ Majka zawsze ich oprowadzała po centrum, porcie, Malaguecie, a nigdy nie zabrała "tam" na drugą stronę (a nie był to ich pierwszy pobyt w Maladze!).

Okazała się to być brzydsza część Malagi zdaniem Ani i Marcina. Plaża wprawdzie była większa , ale miała brudniejszy piasek niż Malagueta. Poza tym wszystko wydało im się mniej zadbane. Aczkolwiek była ładna i przyjemna ścieżka rowerowa wzdłuż plaży.

Odkryli za to piękny park Parque del Oste. Jedna jego część to były mini jeziorka w których pływały wielkie ryby, żółwie i czarne łabędzie, druga część to było mini zoo z kangurami i papugami, trzecia zaś to były boiska sportowe.

Wycieczka, mimo że po brzydszej części miasta była bardzo przyjemna i udana.



Jardin de la Abadia
W Jardin de la Abadia

Jardin de la Abadia
Plaża
Coś jak latarnia na drodze wzdłuż plaży
Calle Pacifico
W Parque del Oste
Ania z lamą w Parque del Oste
Ania łapie byka za rogi!
Żółw

Ania z czarnymi łabędziami

Taaaka duża ryba płynie!
Podczas pobytu w maladze warto jest zwiedzić zamek. Rowerem chyba tylko wytrawni rowerzyści wjeżdzją pod górę w okropnym upale. Ania i Marcin weszli pieszo. Można przespacerować się po murach obronnych i podziwiać piękne widoki.

Widok na Corridę w drodze na zamek
Na murach obronnych
Z armatą :)


Należy także spróbować lodów kwiatów jednej z uliczek odchodzących od Plaza de la Constitution, są dwie duże lodziarnie naprzeciwko siebie, a obok nich mała, która robi kwiatki. Są przepyszne :)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz