Ania i Marcin udali się w sobotę na wycieczkę do Berlina. Zabrali ze sobą Kamilę i Adama. Kupili bilet pięcioosobowy Brandenburgia-Berlin (w Szczecinie na dworcu aż 31 euro podczas gdy u konduktora w pociągu 29!) i ruszyli z Dworca Głównego w Szczecinie do Berlina z przesiadką w Angermunde (trzeba wybrać połączenie z przesiadką w Angermund,e a nie Passewalku, ponieważ on leży poza Brandenburgią), musieli jeszcze dokupić bilety dla rowerów ( 6 euro za dzień za rower). Pociąg był bardzo zatłoczony, ale udało im się wcisnąć do wagonu rowerowego i dojechać szczęśliwie do Haupbanhorf w Berlinie.
MAPA cz.1
MAPA cz.2
|
Hauptbanhof |
|
Ruszają w drogę |
|
Przed Reichstagiem |
|
Zakątek poświęcony Romom i Cyganom |
Ruszyli z dworca w kierunku Reichstagu czyli parlamentu niemieckiego. Przed nim znajduje się ładny, duży trawnik na którym można sobie posiedzieć, jest też dość długa kolejka by wejść do budynku. Ania nigdy nie była w środku mimo, że to nie jest jej pierwsza wyprawa do stolicy Niemiec, i tym razem nie zaplanowali zwiedzania wnętrz. Być może przy następnej wyprawie zdecyduje się wejść do środka, szczególnie chciałaby wejść do przeszklonej kopuły dachu by podziwiać widok na miasto.
|
Branderburgen Tor |
Następnie pojechali do najbardziej rozpoznawalnego zabytku Berlina, Bramy Brandenburskiej, w drodze przez part wjechali do zakątka poświęconego prześladowanym Romom oraz Cyganom. Od bramy pojechali aleją Unter der Linden do Bebelplatz, który znajduję się przed wydziałem prawa Uniwersytetu Humboldta. Na tym placu w 1933 Naziści spalili ok 20 tys zakazanych książek, znajduję się tam pomnik pamięci spalonych książek.
Potem przed Schinkelplatz pojechali na wyspę muzeów –
Museuminsel.Jest to jeden z najważniejszych kompleksów muzealnych
świata, cała Wyspa jest wpisana na listę dziedzictwa kulturowego
UNESCO. Znajdują się tam: Muzeum im. Bodego, Muzeum Pergamońskie,
Nowe Muzeum, Stara Galeria Narodowa, Stare muzeum. W zbiorach Wyspy
Muzeów znajdują się głównie eksponaty archeologiczne oraz dzieła
sztuki z XIX w. Ania i Marcin nie byli jeszcze w tych miejscach, mimo że
nie pierwszy raz są w Berlinie, ale wszytsko przed nimi! Na wyspie
stał też nieistniejący już pałac królewski, który ma zostać
odbudowany! W 2014 roku ma ruszyć budowa.
|
Niedźwiadki przed Schinkelplatz przy Werdescher Markt |
|
Berliner Dom (Katedra) |
|
Mostek na Wyspie Muzeów |
|
Wyspa Muzeów |
|
"Three Girls and a Boy" and Ania (Boy jest po lewej stronie Ani ) |
Stamtąd ruszyli pod drugi najbardziej rozpoznawalny symbol
Berlina, wieżę telewizyjną na Alexanderplatz. Tam też znajduje się
czerwony ratusz obecnie chyba w remoncie, w ogóle wszyscy mieli
wrażeni że cały Berlin jest w remoncie. Objechali cały plac, na
wieże nie wjeżdżali, gdyż jak zwykle była kolejka, może
następnym razem zdecydują się w niej stanąć. Koło placu odbywał
się jakiś event z magikami, było dużo budek z pokazami, ale
wydały się mało ciekawe i pojechali dalej, dostali jeszcze
minitiktaczki na placu.
|
Alexanderplatz |
|
minitiktaczki |
|
Alexanderplatz |
Następnie udali się do Volkspark Friedrichshain przez
Otto-Braun-Strasse. Park był duży i ładny z wieloma zakątkami,
fontannami i strumyczkami. Odpoczęli na ławce, zjedli kanapki i
ruszyli dalej do East Side Gallery przez Karl-Marx-Alle, po drodze
zatrzymali się w sklepie, zjedli ciastka i wypili fritz lemoniadę.
Owa galeria to pomnik wolności, 106 obrazów stworzonych przez
artystów z całego świata na resztkach muru berlińskiego o długości
1300 m.
|
Volkspark Friedrichshain |
|
Ania Kamila i Adam w Volkspark Friedrichshain |
|
Ania z grzeczną KAczką |
|
W drodze na pasie rowerowym |
|
Przekąska pod sklepem |
|
Pod murem |
|
Kamila i jej kask |
Po zrobieniu zdjęć pod murem, przejechali przez most Oberbaumbrucke, następnie podążyli Skalitzer Strasse wzdłuż Ubahn'u, podziwiając Kreutzberg (który
Ani zawsze kojarzy się ze Szczecinem). Po dojechaniu do Mehringplatz, skręcili w stronę sławnego Checkpoint Charlie. Jest to
dawne przejście graniczne między NRD i Berlinem Zachodnim
działające w okresie zimnej wojny. Teraz znajduje się tam Muzeum
Muru Berlińskiego i stoją przebierańcy żołnierze amerykańscy,
z którymi można zrobić sobie zdjęcie i dostać pieczątkę do
paszportu(prawdziwi żołnierze wyjechali w 1991 roku).
|
W drodze na Checkpoint Charlie |
|
Checkpoint Charlie |
|
Ania i przebierańcy żołnierze na Checkpoint Charlie |
|
W resztkach muru na Checkpoint Charlie |
Potem pojechali na Posdamerplatz,
mijając po drodze resztki muru (Mauerreste). Potem przejechali przez
Tiergarten do Bellevue Shlosspark mijając po drodze Siegessaule-
Kolumnę Zwycięstwa (jest na niej platforma widokowa, ale tu też nie
byli). Nieopodal znajduje się berlińskie zoo. Nie udali się do
niego, ponieważ wszyscy już tam byli. Ale kto nie był powinien
koniecznie się wybrać, jest tam bardzo dużo zwierząt i większość
nie jest pozamykana w latkach tylko pooddzielania fosą. Ani ulubione
są tam pingwiny.
|
Muzeum Trabantów |
|
Mauerreste |
|
Fontanna na Posdamerplatz |
|
Dzieci biorące ślub na Posdamerplatz |
|
Daleeeko Kolumna Zwyciestwa |
Zrobili sobie krótką przerwę nad
rzeką obok Bellevue Schlosspark,a potem pojechali obejrzeć
Synagogę, wcześniej widzieli ich świecącą kopułę gdy jechali
na Wyspę Muzeów. Pogoda zaczynała się psuć i wszyscy zaczynali
głodnieć. Dlatego po szybkim rzucie oka na Synagogę pojechali na
Hackescher Markt zjeść, oczywiście tradycyjną berlińską
Currywurst. Mimo że restauracje znajdujące się pod mostem na
Hackescher Markt są raczej eleganckie i drogie, serwują ogromną
porcję currywurst z frytkami za 3 euro (nie ma ich w menu, sa na
zewnątrz wywieszone informacje) Kiedy jedli rozpadało się, na
szczęście deszcz się skończył gdy zapłacili rachunek :)Po
jedzeniu poszli do sklepu na fritz kolę, niestety nie mogli wypić z
uwagi na to że poruszali się rowerami. Potem pojechali jeszcze
kawałek wzdłuż rzeki obok Reichstagu na Hauptbanhof , na pociąg
do domu.
|
Odpoczynek nad rzeką |
|
Wzdłuż Szprewy |
|
W drodze do Synagogi |
|
Jedziemy jeść |
|
Zostawiają rowery przed jedzeniem |
|
Powrót na Hauptbanhof |
Wycieczka była bardzo udana. Zajęła
im wolnym tempem, z przerwami ok 7 godzin. Berlin to najlepsze miasto
na rower po jakim do tej pory jeździła Ania. Nie dość że jest
idealnie płaski to całe miasto jest pokryte ścieżkami rowerami,
na każdej jezdni jest wydzielony pas dla rowerów (jednokierunkowy),
są drogowskazy do zabytków dla rowerów. Ponadto kierowcy są
przyzwyczajeni do obecności rowerów na drodze. Jeśli jedzie się
bez swojego roweru można je wypożyczyć, jest wiele banerów przez
sklepami i restauracjami z informacją o wypożyczeniu rowerów za
10-12 euro dziennie. Jest też sieć rowerów miejskich „Call a
bike”, w których płaci się za minutę, ale maksymalnie 15 euro
dziennie (
call a bike).
Na koniec zachęta do udania się do Zoo:
Dobrze by było wrzucać linki do miejsc wartych odwiedzenia. Np. link do berlińskiego zoo.
OdpowiedzUsuńMoże następna wycieczka do rezerwatu do Chorina? http://www.bahn.de/regional/view/regionen/berlin_brbg/spezial1/schorfheide_chorin.shtml?s=1
Pomyślę o tych linkach. Dziękuję za pomysł na wycieczkę, właśnie czytam o rezerwacie i bardzo mi się podoba. Postaramy się tam w najbliższym czasie pojechać.
OdpowiedzUsuń