
Po zwiedzeniu Barcelony Ania i Marcin polecieli do Malagi. Zatrzymali się na tydzień u Ani przyjaciółki Majki. Malaga jest mniej oblegana przez turystów niż Barcelona, mniej też w niej atrakcji do zwiedzania. Zatem Ania i Marcin przyjechali tu wypocząć i lenić się na plaży.
Okazało się że Majka ma bardzo ładne rowery, zrobione przez jej chłopaka Joaquina, więc postanowili na nich pojeździć. Marcin wprawdzie dostał rower z niedziałającymi hamulcami, ale dość szybko się przyzwyczaił do hamowania butami. Poza tym większa część
Malagi jest płaska, tylko z mieszkania Majki do centrum musieli zjeżdżać z górki.Na pierwszą przejażdżkę udali się przez centrum miasta, po porcie i wzdłuż morza przez Malaguetę, w kierunku plaży Picassa.
 |
Na Paza de la Constitucion, a za Anią Calle Marquese de Larios |
 |
Na placyku obok Katedry |
 |
Ania pod katedrą
 |
Droga w porcie |
|
 |
W fontannie w starej częsci portu |
 |
W nowej części portu |
|
 |
Ania na Malaguecie |
 |
Pod palmami na plaży |
 |
W drodze po plaży w kierunku plaży Picassa |
 |
Pd palmami :) |
 |
Tu zakończyli wycieczkę |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz